Rimmel Stay Matte Foundation

Znalezienie idealnego podkładu dla cery mieszanej graniczy z cudem. Tym bardziej , kiedy jest ona nie w takim stanie jakim chcielibyśmy żeby była.  Dlatego dziś kolejna recenzja podkładu tym razem w roli głównej  Rimmel Stay Matte.

 Opis Producenta:

Podkład o nowej generacji zawierający naturalne składniki. 

Bawełna - długotrwale i skutecznie kontroluje błyszczenie się skóry, eliminując nadmiar sebum. 

Rumianek - koi wszelkie podrażnienia i redukuje zaczerwienienia.

Ogórek - delikatnie odświeża i pomaga zachować czystość porów.

Unikalny kompleks Natural Shine Control gwarantuje 12 - godzinny efekt matowego wykończenia i naturalny wygląd cery. 

Idealny do cery wrażliwej i skłonnej do alergii - nie zawiera tłuszczu, substancji zapachowych, talku ani parabenów.

Stay matte znajduje się w tubce, która mieści 30ml produktu. Wykonana jest z przezroczystego miękkiego tworzywa, który sprzyja w kontrolowaniu ilości naszego podkładu i wykorzystaniu go do samego końca.

Producent zapewnia nas o 12  godzinnym efekcie matowego wykończenia, dlatego też i go kupiłam. Zawiodłam się,ponieważ tak nie jest, po godzinie moja skóra się świeciła i wyglądała nie świeżo.Niestety fakt jest taki, że prawdą jest tylko to , że produkt jest bez zapachowy i nie zawiera talku, oleju czy parabenów. Jeżeli chodzi o jego aplikację jest ona bardzo przyjemna ze względu na lekką kremową konsystencja.

Jednak zdarzało się, że przy aplikacji robiły się smugi,lub też plamy co nie ładnie wygląda.Krycie też nie jest jakieś rewelacyjne, ba jest nijakie mam wrażenie, że podkreśla nawet moje nie doskonałości, a nawet był taki czas, że i suche skórki w okolicy nosa. Mimo, że jest w jasnym odcieniu, ściemniał mi na twarzy. Jedynym takim plusem jest to,że łatwo dobrać odpowiedni odcień do naszej skóry.

Jeśli chodzi o mnie to podkład się u mnie w ogóle nie sprawdził. Nie kupię go ponownie mimo, że jest tani.

Pozdrawiam,

BeautyM