"Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje"
(Antoine de Saint-Exupery)
I taką złotą myślą Witam wszystkich Zakochanych! W dzisiejszym poście pokaże Wam mój wczorajszy "Walentynkowy" makijaż. Zapraszam do oglądania.
Ten makijaż znacznie różni się od tego poprzedniego "próbnego". Chociaż by tym, że zdecydowałam się na mocniejsze podkreślenie oczu w zewnętrznych kącikach w odcieniach różu fioletu i ciemniejszego fioletu. Kreska oczywiście obowiązkowa, jednakże w delikatniejszej odsłonie niż poprzednio.Z czerwonych ust zrezygnowałam bo widziałam,że długo na ustach nie będą :) Zdecydowanie wystarczyła pomadka ochronna.
Wieczór spędzony w miłym towarzystwie mojego Ukochanego.Przy kolacji i dobrym filmie.Czyli tak jak Misie lubią najbardziej.A jako, że jestem Misio-maniaczką zamiast Kwiatów dostałam Owieczkę, w której się zakochałam od pierwszego wejrzenia :)
Czyż jej buciki nie są urocze :D Taki drobiazg, a cieszy mordkę:)
Życzę Wam dużo MIŁOŚCI! Kochajcie i bądźcie Kochani!
M
Ładny :)
OdpowiedzUsuńDelikatny i subtelny ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam połączenie fioletów i brązowych oczu... szkoda , że ja nie mam ciemnej tęczówki..;)
OdpowiedzUsuń